Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy w.o. prezesa Wyższego Urzędu Górniczego

29 listopada 2016 r. w KGHM Polska Miedź S.A. Oddział ZG „Rudna” doszło do silnego tąpnięcia spowodowanego samoistnymi wstrząsami górotworu. W wyniku zdarzenia 8 osób poniosło śmierć na stanowiskach pracy, 21 zostało rannych, zniszczenia objęły wyrobiska górnicze o łącznej długości ok. 5 km na obszarze 90 tys. metrów kwadratowych. Na powierzchni odczucie wstrząsu zgłaszali mieszkańcy budynków znajdujących się w promieniu 40 km od kopalni. Pełna ocena zniszczeń i uszkodzeń będzie możliwa po usunięciu gruzowiska, które powstało w skutek gwałtownego przemieszczenia dużych warstw skalnych.

Wstrząs o energii 1×108 J wystąpił o godz. 21.09. Kilkadziesiąt sekund później nastąpił drugi o nieco mniejszej energii 1×106 J. W rejonie zagrożenia w wyrobiskach górniczych na poziomie 1100-1130 m pracowało 30 osób. Kierownictwo kopalni, nie czekając na informacje o wypadku zbiorowym, wezwało na pomoc zastępy ratownicze, ponieważ tak duża energia wstrząsu jest potencjalnie bardzo niebezpieczna dla załogi. Ratownicy przybyli do kopalni kwadrans po zdarzeniu. W tym czasie z wyrobisk górniczych wycofało się samodzielnie 14 pracowników. Akcja ratowniczo-poszukiwawcza trwała nieprzerwanie 23 godziny. Zdaniem specjalistów została przeprowadzona wyjątkowo sprawnie, zważywszy na stopień zniszczenia wyrobisk. W wielu miejscach ratownicy musieli poruszać się czołgając i przebierać ręcznie fragmenty skał.

Jak wykazały przeprowadzone sekcje zwłok, ośmiu górników, którzy stracili życie na stanowiskach pracy, zmarło na skutek przygniecenia klatki piersiowej i uduszenia. Górnicy, którzy zostali poszkodowani, doznali jedynie lekkich obrażeń.

Następnego dnia po katastrofie (30 listopada 2016 r.) wizję na miejscu tragicznego zdarzenia przeprowadzili pracownicy Okręgowego Urzędu Górniczego (OUG) i Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), którzy nadzorowali przebieg akcji ratowniczej. Podczas wizji wykonano dokumentację zdjęciową stwierdzonych zniszczeń. Nie we wszystkie miejsca zdołano dotrzeć z powodu zasypania skałami, które odspoiły się od ociosów ścian wyrobiska. Również 30 listopada Piotr Wojtacha, wykonujący obowiązki prezesa WUG, powołał komisję ekspercką do zbadania okoliczności i przyczyn tąpnięcia oraz wypadku zbiorowego. Jej zadaniem jest udzielenie merytorycznego wsparcia OUG we Wrocławiu, który prowadzi dochodzenie i będzie wydawał decyzje w sprawie ewentualnego wznowienia wydobycia w Oddziale G-23, w którym po tąpnięciu wszelkie roboty górnicze zostały wstrzymane.

Komisja pracuje w 17-osobowym składzie, pod przewodnictwem wiceprezesa WUG. W jej skład wchodzą eksperci: z Politechniki Wrocławskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej, Głównego Instytutu Górnictwa, Instytutu Techniki Górniczej KOMAG, Instytutu Technik Innowacyjnych EMAG oraz przedstawiciele: Państwowej Inspekcji Pracy – Oddziału w Legnicy, Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu i WUG. 8 grudnia 2016 r. komisja przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia. Pierwsze posiedzenie odbyło się w WUG w Katowicach 12 grudnia 2016 r. Podczas obrad zapoznano się z danymi obrazującymi aktywność sejsmiczną oraz zakresem robót eksploatacyjnych prowadzonych w rejonie objętym skutkami tąpnięcia.

Komisja WUG ustaliła dwa tematy ekspertyz, które będą wykonywane przez zespoły robocze wyłonione spośród jej członków. Jedna grupa ekspertów wykona analizę przyczyn wstrząsów sejsmicznych oraz tąpnięcia z 29 listopada w rejonie pola eksploatacyjnego G-XXI w KGHM Polska Miedź S.A. O/ZG „Rudna”. Zadaniem drugiego zespołu jest określenie możliwości i zasad prowadzenia eksploatacji złoża w tym polu (G-XXI) w kontekście występującej tam aktywności sejsmicznej, warunków górniczo-geologicznych i geometrii rejonu eksploatacyjnego oraz skutków tąpnięcia.

W grudniu 2016 r. geofizycy z jednostek naukowo-badawczych, pracujący w komisji, wykonali m.in. weryfikację lokalizacji i energii dwóch wstrząsów, które wystąpiły w kilkudziesięciosekundowym odstępie czasowym 29 listopada. Kolejne posiedzenie komisji zaplanowano pod koniec stycznia 2017 r.