Jolanta Darczewska Ośrodek Studiów Wschodnich

Dezinformując i manipulując rzeczywistością Moskwa prowadzi długofalowe działania destabilizacyjne, podsyca konflikty między poszczególnymi państwami NATO i UE, podważa demokratyczny proces wyborczy i europejski system wartości, osłabia projekt integracyjny UE i współpracę transatlantycką, uzasadnia swe prawo do budowania własnej strefy wpływów w Europie. Coraz więcej państw doświadcza konsekwencji tych działań dla bezpieczeństwa narodowego. Budzi to ich zdecydowaną reakcję; skłania państwa NATO i UE do wypracowania mechanizmów ostrzegawczych identyfikujących zagrożenie i przeciwdziałania mu.


Mimo wielu inicjatyw państwowych i społecznych temat pozostaje kontrowersyjny. Rosyjskie fake newsy i oparta na dezinformacji propaganda są bagatelizowane, jako że często trudno je brać na poważnie. W debacie naukowej i eksperckiej temat jest rozproszony, ujmowany jednowymiarowo. Dezinformację rozpatruje się na ogół w jej wąskim znaczeniu, jako sfabrykowane świadectwo, wprowadzające w błąd. Pomija się przy tym jej różnorodne formy organizacyjne jak prowokowanie wydarzeń czy akcji protestu, zakładanie prorosyjskich organizacji bądź portali informacyjnych. Problematyka bezpieczeństwa informacyjnego podlega ponadto swoistej modzie. W centrum uwagi znajduje się ochrona sfery cybernetycznej (pojawiające się strategie cyberbezpieczeństwa podkreślają zagrożenia płynące z cyberprzestrzeni, takie jak cyberszpiegostwo, cyberprzestępczość, cyberwojna, cyberterroryzm itp.), poszerzone ostatnio o cyberataki społecznościowe w internecie (trolling czy propaganda 2.0). Z pola widzenia znikają natomiast socjotechniczne aspekty oddziaływania dezinformacyjnego, zorientowane na wywieranie wpływu, a definiowane w takich terminach jak inspiracja, fortel, propaganda, decepcja, manipulacja, blef, kamuflaż, mistyfikacja i in. Warto też pamiętać, że zniekształcone dane, powodujące awarie urządzeń i obiektów infrastruktury krytycznej, mają wzmacniać wywołane wcześniej negatywne uczucia (lęk, obawa, strach), tj. w ostatecznym rozrachunku wpłynąć na psychikę człowieka.

W tym krótkim artykule podjęto próbę przedstawienia złożoności rosyjskiej strategii dezinformacji. W istocie stanowi ona pojęcie zbiorcze różnych metod wykorzystywanych w przestrzeni fizycznej i informacyjnej, jest syntezą znacznie subtelniejszych niż zwykłe oszustwo technik politycznych, wojskowych, wywiadowczych, biznesowych, dyplomatycznych, medialnych, cybernetycznych, służących realizacji długoterminowych celów polityki Kremla. Z tego choćby względu temat ten wymaga kompleksowego podejścia i oceny – nie z punktu widzenia poszczególnych fejków, ale strategicznych celów Rosji i oczekiwanych przez nią skutków, a także dalszych badań form organizacyjnych i metod dezinformacji, skuteczności rosyjskiego wpływu, jego zasięgu itp.

Obecne problemy państw demokracji zachodniej z dezinformacją wynikają po części z nieznajomości rosyjskiej strategii, po części z „przekładania” jej na własny system pojęć i język interpretacji. Tymczasem rosyjski model refleksji na ten temat jest zasadniczo odmienny od zachodniego. Przede wszystkim dezinformacja jest traktowana jako broń w konfrontacji informacyjnej z Zachodem oraz narzędzie wpływu, indoktrynacji i destabilizacji społeczeństw przeciwnika. Oznacza proces ciągły, polegający na systemowej zintegrowanej aktywności państwa na wielu frontach, prowadzonej różnymi kanałami (dyplomatycznymi, politycznymi, ekonomicznymi, militarnymi, społecznymi, medialnymi), zgodnie z celami i zasadami planowania strategicznego. Sprawia to, że nie ma jednego uniwersalnego modelu dezinformacji, zaś większość technik konfrontacji informacyjnej ma ponadto charakter niebezpośredni, trudny do uchwycenia. Aktywność ta jest nakierowana na realizację własnych celów strategicznych i wzmocnienie pozycji międzynarodowej Rosji oraz „rozbrojenie” przeciwnika, tj. doprowadzenie do sytuacji, w której aktorzy wewnętrzni będą realizować cele operatora zewnętrznego.

Rosyjska wizja podkreśla przy tym znaczenie akcji psychologicznej, socjotechnicznej – w rosyjskich dokumentach strategicznych nie znajdziemy np. terminu cyberprzestrzeń. Szersze pojęcie przestrzeń informacyjna oznacza tu przede wszystkim przestrzeń cywilizacyjną, kulturową, duchową, czy językową. Eksploatowany przez Rosję wymiar kulturowy działań informacyjnych (podkreślający wyższość tradycyjnych rosyjskich wartości duchowych i norm moralnych) kamufluje ich wymiar polityczny. Akcentowanie płynących z przestrzeni informacyjnej zagrożeń (ekspansja obcych wartości, ingerencja Zachodu w sprawy wewnętrzne Rosji, degradacja zasobów społecznych, dziedzictwa kulturowego i historycznego itp.) służy indoktrynacji społeczeństwa, jego mobilizacji i militaryzacji, co Kremlowi pozwala utrzymać je w stanie podległości. Z drugiej strony, co istotniejsze z punktu widzenia omawianego tematu, poprzez obronę wartości „rosyjskiej cywilizacji” i osób posługujących się językiem rosyjskim, Moskwa legitymizuje możliwość ingerencji w politykę innych państw.

W informacyjnej konfrontacji z Zachodem Rosja ma zdecydowaną przewagę. Uwarunkowała to sama istota reżimu putinowskiego, która wyklucza postępowanie według norm prawa międzynarodowego. Moskwa wykorzystuje zdobycze systemów demokratycznych, które traktuje jako słabość Zachodu (np. przemienność władzy w wyborach demokratycznych, pluralizm opinii i wolność słowa). Ciągłość władzy umożliwia jej realizację określonych i niezmiennych od lat celów politycznych, które skłaniają do podejmowania działań ofensywnych. Strategiczną narrację zapewnia spójna podstawa ideowa (neoimperialna doktryna oparta na tzw. geopolitycznym światopoglądzie naukowym, stanowiąca zarazem określoną wizję „świata rosyjskiego” i kryterium „prawdy”, tj. miernik prawdziwości idei swój – obcy). Ma koncepcje długofalowej konfrontacji informacyjnej dostosowane do specyfiki docelowego odbiorcy.

Rosja ma ponadto długą tradycję prowadzenia dezinformacji. Jej strategia, jak to wynika ze Słownika kontrwywiadowczego KGB z 1973 r., zawsze była konstruowana dwutorowo: jako wprowadzanie w błąd i jako wywieranie wpływu. Kluczową rolę w realizacji technik dezinformacyjnych pełniły (i pełnią nadal) służby specjalne, głównie z powodu posiadania informacji niezbędnych do formułowania strategicznych celów i zadań polityki Kremla, typowania zewnętrznych operatorów rosyjskiej dezinformacji i ich niejawnego finansowania. Pierwsze tzw. dezinformbiuro powstało w 1923 r. w ramach OGPU/NKWD. Odrębną komórką wyprofiIowaną do działań dezinformacyjnych był wydział „D” (od ros. dieza, dezinformacja) powołany w 1959 r. w ramach I Zarządu Głównego KGB (wywiad), przekształcony z czasem w Służbę „A” (od ros. aktiwka, działania aktywne). Po rozwiązaniu KGB została ona przekształcona w Służbę „MS” (od ros. mieroprijatija sodiejstwija, środki, przedsięwzięcia wsparcia). Analogiczne struktury istniały w ramach wywiadu wojskowego (GRU), gdzie do 1991 r. działał VII Zarząd (specpropaganda). Praktyka unaocznia też znamienną ewolucję podejścia Kremla do strategii dezinformacji: od słowa do działania oraz od form miękkich do twardych (od dywersji informacyjnej do twardej dywersji).

Także współcześnie służby specjalne stanowią kluczową część zaplecza wykonawczego operacji wpływu, pełniąc funkcję informacyjną (rozpoznanie sytuacji), organizacyjną, zabezpieczającą, kontrolną, a także moderacyjną i inspiracyjną. Kanały służb służą do budowania sieci agentury wpływu i finansowania akcji wsparcia polityki Kremla. Generując fałszywe świadectwa, aktywizując opozycję wewnętrzną w krajach Zachodu i kreując tam kryzysy polityczne i społeczne, a także wydarzenia pożądane z punktu widzenia Kremla, działają pod jego nadzorem i kontrolą.

Szeroko ujmowana dezinformacja była przedmiotem wnikliwych badań na Zachodzie w czasie zimnej wojny. Znakomitą antologię tekstów jej teoretyków i praktyków pt. „Psychosocjotechnika, dezinformacja
– oręż wojny” opracował francuski pisarz Vladimir Volkoff, opatrując je komentarzem precyzyjnie ukazującym cele, metody i środki sowieckich operacji wpływu na opinię publiczną i politykę obcych państw. Dezinformację Volkoff określał notabene mianem „doktryny” (systemem myślenia i postępowania), wprowadzanie w błąd traktując jako jedną z technik.

Bardziej wnikliwa analiza wskazuje, że repertuar współczesnych technik dezinformacyjnych niewiele odbiega od tych stosowanych w czasach zimnej wojny. Są one realizowane za pomocą słowa oraz działań (dywersja, prowokacja, akcje protestu, akcje o charakterze paramilitarnym itp.). Novum polega głównie na wykorzystaniu nowych kanałów komunikacyjnych, które poszerzyły możliwości Rosji w tym zakresie. Internet zniósł wcześniejsze bariery komunikacyjne, zapewnił dostęp do informacji w czasie rzeczywistym, umożliwiając służbom szybkie spenetrowanie informacyjne obiektu działań. Rozwój tzw. nowych mediów (media tradycyjne online i media społecznościowe) stworzył możliwości błyskawicznego upowszechniania spreparowanych treści (ich emitowania na cały świat, powielania, wycinania treści niepożądanych, narzucania własnej interpretacji), zapewniając przy tym anonimowość nadawcy i dostęp do odbiorcy bez pośredników. Zapewnił też możliwości „wybielania” dezinformacji: odbiorca, szukając potwierdzenia podsuniętej mu informacji, uzyskuje ją z kilku innych dezinformujących źródeł. Sieć globalna dostarczyła skrzynki z nowymi narzędziami, co sprawia, że współczesne problemy z agresywną polityką zagraniczną Rosji są tylko wzmocnioną wersją starych.

Posiłkując się badaniami prowadzonymi w czasie zimnej wojny oraz uwzględniając możliwości jakie przyniosły nowe technologie informacyjno-komunikacyjne, współczesny aparat dezinformacji można przedstawić w następujący sposób:

 tabela artykuł

KOMENTARZ

Dezinformacja jest dla Rosji atrakcyjnym narzędziem z wielu względów: ma szeroki transgraniczny zasięg, niewiele kosztuje, jest anonimowa, pozwala ukryć tożsamość dezinformatora, umożliwia realizację celów polityki Kremla. Wielostronne akcje dezinformacyjne Rosji nie słabną. Ponadto obserwujemy tendencję do poszerzenia zaplecza wykonawczego i koncepcyjnego operacji wpływu. Oznacza to, że ich kryzysotwórcza rola będzie wzrastać, stanowiąc coraz większe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego państw demokracji. Jego skuteczne odparcie będzie wymagać nie tylko zwiększonej uwagi podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, ale i dalszych intensywnych badań dotyczących systemowych projektów organizacyjnych, idei je umożliwiających, technik wpływu, korupcyjnych mechanizmów finansowania jego zewnętrznych operatorów, a także wypracowania procedur pozwalających na szybkie, skuteczne zneutralizowanie rosyjskiej dezinformacji. Poszerzenie wiedzy o rosyjskiej dezinformacji pozwoli uniknąć myślenia, że agresor jest schematyczny
– należy być przygotowanym na nowe, nieznane jeszcze metody konfrontacji informacyjnej.