Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich, od wczesnych godzin porannych przebywa w Sandomierzu, gdzie uczestniczy w pracach Sztabu Operacji Ratowniczych w województwie świętokrzyskim i podkarpackim. Operacją dowodzi zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Marek Kowalski.
Uważam, że woda 7,80 w Sandomierzu jest naprawdę niebezpieczna. To jest tylko kilkadziesiąt centymetrów mniej niż w 2010 r. Fala wezbraniowa dotrze tam około południa, a wysoki poziom wody utrzyma się co najmniej przez 48 godzin – powiedział dyrektor Skulich po jednym ze spotkań Sztabu.
Podkreślił, że mamy do czynienia z poważną sytuacją. Mimo tego, że w tej chwili służby są skupione na miejscach newralgicznych takich jak właśnie Sandomierz, to monitorują i zwracają uwagę również na inne, ponieważ to czy wały wytrzymają napór wody przez 48 godzin, okaże się dopiero podczas przechodzenia fali wezbraniowej.