Co można zrobić, by Polska była bardziej odporna na różnego rodzaju zagrożenia? To pytanie stawiali sobie uczestnicy seminarium, które z inicjatywy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa odbyło się 8 marca. Było to kolejne spotkanie przedstawicieli ministerstw, w tym MSWiA, MON i podległych im służb mundurowych, które było poświęcone przygotowaniu się na potencjalne zagrożenia – zarówno naturalne, jak i te spowodowane przez człowieka oraz hybrydowe.
W trakcie seminarium mówiono o niezbędnych – już realizowanych albo planowanych – konkretnych przedsięwzięciach, rozwiązaniach organizacyjnych, strukturalnych, modernizacyjnych i finansowych. Działania te powinny eliminować podatność na groźne zjawiska i zdarzenia jednocześnie wzmacniając odporność państwa. Tematykę odporności traktowano bardzo szeroko: od zdolności do efektywnego zarządzania opartego na świadomości sytuacyjnej, dobrej legislacji, komunikacji strategicznej, ostrzeganiu i alarmowaniu, przez bezpieczeństwo ekonomiczne i energetyczne, aż do skutecznego reagowania, w tym z użyciem sił zbrojnych i wykorzystaniem wsparcia sojuszniczego.
To na państwie, na jego instytucjach i urzędnikach, służbach i ich funkcjonariuszach spoczywa odpowiedzialność za minimalizowanie podatności na zagrożenia i za konsekwentne budowanie odporności. Świadomość tej odpowiedzialności bez wątpienia istnieje – udowodniło to seminarium. W systemowym podejściu do budowania coraz większej odporności docenia się starania Unii Europejskiej i NATO. Organizacje te poprzez wytyczne i rekomendacje przybliżają państwom członkowskim znaczenie budowania odporności–- jako jednego z istotnych warunków obrony przed nieprzyjaznymi działaniami hybrydowymi a nawet militarnymi.
Nowy impuls w działalności UE odnoszącej się do kwestii odporności, zwłaszcza w kontekście zagrożeń hybrydowych, stanowi „Globalna strategia w dziedzinie zagranicznej i bezpieczeństwa” i wynikające z tego dokumentu plany implementacyjne. W myśl „Strategii…” odporność jest jednym z priorytetów dla działań zewnętrznych UE – podkreślił w swym wystąpieniu ekspert ze Stałego Przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej. W koncepcji tej widoczny jest jednak przede wszystkim związek pomiędzy działaniami zewnętrznymi UE a realizacją interesów bezpieczeństwa samej Unii.
Zwiększanie odporności państw członkowskich i Sojuszu Północnoatlantyckiego jako całości było z kolei tematem wystąpienia ekspertki ze Stałego Przedstawicielstwa RP przy NATO. Odwoływała się ona głownie do dwóch kwestii: zwiększania odporności z uwzględnieniem wypracowanych przez Sojusz kryteriów oraz do potrzeby szerokiej współpracy cywilno-wojskowej. Kwestia odporności była podkreślona podczas Szczytu NATO w Warszawie, stając się ważnym elementem planowania obronnego.